nigara-and-nira

Hi, it's going to be my new DA account .
In the near future I'll do there some little activities (like add some drawings from my sketchbook and make avatar ).
I won't leave "nigara-and-nira" forever, but looks there sometimes.
I'm really sorry for my English.

-------------------------
Jak wyżej, MadeWithBones będzie moim nowym kontem. W najbliższym czasie dokonam małych działań na tym profilu, by potem coś z tego było. "Nigara-and-nira" nie porzucę, nie usuwam stąd prac i wsio co przesłałam, od czasu do czasu będę tu zaglądać.

Dawno nic nie pisalam, aktywność jakoś mam, ale jakoś brak motywacji do wrzucania czego kol wiek.
Tag od tak.
(Przepraszam, że wykonam tylko drugi punk tagu)

Bandyci:
Zasady:
1. Musisz przestrzegać poniższych zasad.
2. Musisz napisać o sobie 11 rzeczy.
3. Musisz stagować 11 osób, wstaw ich ikonki do żurnala!
4. Poinformuj tagowaną osobę na profilu.
5. Bez tagów zwrotnych.
6. Bez sztuczek typu "jeśli to czytasz masz taga".

1. Na imię mam Joanna. Miałam być Hanią albo Anią, ale poprzez interwencję cioci jestem Asią.
2. Jestem wcześniakiem, a kiedy się urodziłam ważyłam 1 kilogram, serio c: !
3. Podziwiam naturę, a dokładniej to różnorodność muszli, barwność ptasich piór i niezwykłe kształty zwierzęcych czaszek. Od jesieni zbieram czaszki, od dłuższego już czasu ptasie pióra oraz mam trochę muszelek znad włoskich mórz.
4. Uwielbiam koty. Nie wyobrażam sobie życia bez kota i chętnie bym przygarnęła piątkę. Ta, bede kocią mamą <: .
5. Mam słabość do artbook'ów i książek, gdzie znajdują się prace innych artystów. Lubię je analizować, przyglądać się im. Nie wiem jak to dokładniej opisać, ale książek typu "podręcznik artysty" czy "rysowanie i malowanie umarłych/robotów/koni/jeszcze czegoś innego" trochę mam i chętnie ją powiększę.
6. Nienawidzę kiedy ktoś robi mi nadzieje albo gdy nagle od tak mnie ignoruje bez logicznego powodu.
7. Nie lubię pierogów ruskich i kapusty kiszonej.
8. Chciałabym mieć w przyszłości konia albo jakąś papużkę np. rozellę królewską.
9. Nocnym marek.
10. Chętnie oglądam anime.
11. Spadłam z konia nie wiadomo ile razy. Raz znalazłam się pod kopytami zimnokrwistego ,a kiedy indziej prawie bym dostała z kopyta w łeb od kucyka. Ale cóż, żyję i wylizuję się z wszelkich wypadków.

Przepraszam, że temat trochę będzie szkoły dotyczył. Taka potrzeba wypisania się.
Udało mi się dostać do wymarzonej klasy o profilu plastycznym c: . Cieszy mnie to tym bardziej, że wybrałam ten profil jako pierwszą preferencje. Przy składaniu papierów jeszcze rodzic musiał podpisać zgodę na uczestnictwo w zajęciach plastycznych. Tak to w rozszerzeniu jest historia i historia sztuki.
Największym szokiem będzie dla mnie liczba osób - 29, bądź 30. W podstawówce i gim było to około 23. Cała klasa nowych osobowości, nawet spisałam listę osób zakwalifikowanych, coś się mogło zmienić.
Osobiście jestem nastawiona pozytywnie, czasem tylko jakieś obawy bardziej co do zajęć plastycznych niż do ilości godzin, nakładu w naukę itd.

Mam nadzieje, że uda mi się jeszcze przed wyjazdem zrealizować kiriban i coś jeszcze.

Za dwa tygodnie - 13-24 sierpnia - wyjadę z denaja na obóz jeździecki w Ustce (za miastem) w stajni Anka (obóz Trotter).
www.trotter.pl/
www.stajnia-anka.pl/
Obie nie możemy się doczekać wyjazdu i mam nadzieje, że to będą kolejne niezapomniane dni .
_{Oby też rozbudził nowe chęci do jazdy w serduszku Denaji c:}

www.keiththompsonart.com/index…
Just fantastic.

Powrót był już dawno w niedzielę około godziny 12.45. Zero życia od tej pory. I te dziwne uczucie, jakby już nikt cię nie znał. Trzeba zadbać, aby tak nie było.

Najwspanialsze są morza we Włoszech oraz San Marino, pod względem zdobywania nowych rzeczy. W San Marino łatwo znaleźć ładną bluzkę z ulubionym zespołem, wilkami lub czym innym , kupić piękne figurki fantasy oraz pluszowych bohaterów jak Mario, Homer czy Spongebob. Morza zaś wyrzucają przepiękne muszle, gdzie odcinkami jest ich tak wiele, że wbijają się w stopy. Takie, co można kupić w Polsce, tam spokojnie można znaleźć krocie. Czerwone muszelki o nietypowym kształcie? Znajdziesz, jeśli będziesz mieć czas i oczy dookoła siebie. Niektóre można odkopać spod mokrego piasku, jednak warto też zatrzymać maleństwa z pęknięciami, dziurami i innymi wadami, bo zachwycają wzorami i barwami. Wszystkie zachwycają swoją różnorodnością. Gdyby tak znowu tam wrócić...

Zadziwia mnie ludzkie lenistwo, a tak dokłądniej tępota. Za leniwy, aby odstawić krzesełko, które stało metr od początkowego miejsca. Niektórzy zaś mimo czasu nie poczekają, aż osoba niepełnosprawna przejdzie przez próg. Przecież lepiej wepchnąć się, jakby niby nic. Albo mówienie wszystkiego, co na język przyniesie. Dosłownie. Nie uważa, trudno, ale nie musi robić z siebie bezmózga za wszelką cenę.

Czas polować na nowy skaner i do nauki, znowu.
Życzę miłego dnia i doczekania się zasłużonego wypoczynku c: !